Nazywam się Emilia i 2019 rok rozpoczynam prowadzeniem małego bloga pod nazwą „Zielone szkiełko” – zielone, bo roślina, szkiełko, bo aparat fotograficzny, który będzie tutaj odgrywał duża rolę. Po spontanicznym można by powiedzieć pomyśle pojawienia się tego bloga, o czym pewnie jeszcze kiedyś napiszę postanowiłam, że spróbuję to zrealizować. Pomysł dojrzewał i nabierał mocy … Rozpoczęcie przygody z publikowaniem moich zdjęć wynika z mojej pasji oraz chęci dzielenia się z Wami moim zamiłowaniem do roślin, przyrody, fotografii a także moich kreatywnych pomysłów, które realizuję dla siebie, dla swoich znajomych i dla domu. Dla mnie ten blog to również pewnego rodzaju pamiętnik gdzie mogę przechować swoje cenne zdjęcia, małe myśli i duże przygody… Moja pasja ujrzała światło dzienne dzięki kilku osobom, które jak myślę wierzą w to, co robię i jak to robię, a ich opinia dała mi odwagę by podjąć tę próbę. Wymaga to dobrej organizacji, ponieważ praca, dom, rodzina, ogród a teraz blog…ale dam radę, bo widzę że im więcej na głowie to tym lepiej sobie radzę. Chociaż siedzę w pracy za biurkiem pełnym dokumentów moja głowa pracuje dwa razy więcej, bo nawet tam powstają moje pomysły oraz plany na to, co zrobię po powrocie do domu. Zajmowanie się ogrodem, które wymaga często wysiłku fizycznego to najlepszy mój sposób na odpoczynek i uwolnienie wszelkich myśli oraz uporanie się z problemami dnia codziennego. Drugi sposób to wypełniona kawą ulubiona filiżanka , ciastko i chwila ciszy w ogrodzie z widokiem na skoszony trawnik…Tak, właśnie takim ludziom jak ja, tyle wystarcza do szczęścia chociaż w życiu zatrzymuję się rzadko …
